Co sądzę o książce? Nigdy nie obiecywałam ci ogrodu pełnego róż, Joanne Greenberg.
Po nieudanej próbie samobójczej, u młodej jeszcze Deborah zdiagnozowano schizofrenię. Zmieniło to jej życie na zawsze. Rodzice, pragnący zmian u córki, wysłali ją do szpitala psychiatrycznego. Deborach była w szpitalu psychiatrycznym kilka lat… Miała wiele rzeczy do pokonania w swojej chorobie. To smutna i przygnębiająca historia, ale pokazuje, że nie można się poddawać. Choroba bardzo blokuje i powoduje, że izolujemy się w społeczeństwie. Jak to działa w postaci Deborah? Młoda dziewczyna miała wiele przeszkód do pokonania w swojej chorobie. Deborah wchodzi często do swojego wymyślonego świata, gdzie szuka ukojenia. Jak Deborah zmienia swoje życie, dzięki pracy z terapeutami? Jak żyje w środowisku innych chorych? Co jej pomaga? Jakie miała objawy i jak to wpłynęło na jej życie? Tego dowiesz się w tej książce!
Choroba psychiczna to niestety wielki cios dla chorego i otoczenia. Potrzeba wiele energii, aby pokonać chorobę i wejść znowu do społeczeństwa. Więc nie ma lekko, by zmienić swoje życie ze schizofrenią. Codzienna walka z chorobą, to dla samej osoby chorej, jak Deborah, to niestety walka z wiatrakami. Są lepsze, jak i gorsze chwile, jak w każdej chorobie! Niestety nie ma co się bać choroby i się jej wstydzić. Jak choroba psychiczna wpłynęła na rodzinę Deborah? Czy trzeba wspierać osoby chore? Na pewno, ale jak to było w książce? Jakie relacje z rodziną ma Deborah? Jakie z innymi chorymi?
Książkę mi osobiście czytało się ciężko i musiałem podchodzić to niej kilka razy. Widać w książce, że każdy choruje inaczej i ma inną, poruszającą historię. Ta droga młodej osoby bardzo przygnębia, że można mieć aż takie problemy z psychiką i jak często trzeba takie osoby uspokajać. Książka często dla mnie była chaotyczna i powodowała, że jej nie rozumiałem. Myśli całej bohaterki były bardzo bezładne, a wchodzenie w jej świat, bardzo przygnębiające. Ja aż takich objawów nie mam i cieszę się, że mogę lepiej funkcjonować.
Czytanie tej książki, to wielka burza emocji. Na pewno warto pokazywać, to jak choruje się na schizofrenię. Każdy chory się wyróżnia i ma inne objawy. To też widać w tej książce! Książka pokazuje życie w szpitalu psychiatrycznym. To przedstawia, jak ciężka jest praca z chorymi psychicznie. Cały proces, by lepiej funkcjonować, to ciężka walka, co ukazuje książka. Lektura wymaga dużego skupienia i zrozumienia samej choroby. W książce mało dowiadujemy się o chorobie, co może być dla niektórych wadą. Więcej jest o emocjach i o tym, jak choroba wpływa na chorego.
Ja podziwiam bohaterkę za to, że mimo choroby, życie Deborah było dobre. Cieszę się, że w końcu jej stan się poprawił i sprawił, że mogła się rozwijać. Super, że pokonała chorobę i pokazała, że można żyć dobrze ze schizofrenią. Dla mnie to przykład, że można rozwijać siebie i swoje pasje, mimo trudności życiowych. To pokazuje, że każdy chory, może poprawić swoje funkcjonowanie.
Książkę można kupić tutaj.
Egzemplarz książki dostałem, dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarna Owca.